Od potwora z Loch Ness przez Bazyliszka aż po toksycznych współpracowników – gdy ludzki mózg nie rozumie pewnych zjawisk lub zdarzeń, znajduje dla nich różnorakie wyjaśnienia, niekiedy dosyć dziwaczne. Tak właśnie powstają legendy i baśnie – na temat innych kultur, zwierząt i miejsc, a także ludzi, którzy zachowują się w sposób odstający od przyjętej normy. Wokół toksycznych współpracowników narosło tak wiele mitów, że wiele osób uważa ich za stworzenia równe gremlinom żywiącym się ludzką krwią. Takie wyobrażenie utrudnia skuteczną komunikację i rozwiązywanie problemów w miejscu pracy, dlatego poniżej obalamy najpowszechniejsze z nich.
Mity na temat toksycznych osób
Niezrozumienie i lęk, chęć przerzucenia winy za własne cierpienie na kogoś lub coś zewnętrznego powodują, że łatwo dajemy się złapać w pułapkę mitologizacji patologicznych zjawisk. Kiedy nazywamy osobę z naszego otoczenia „toksyczną”, czujemy, jakby z naszych barków została zdjęta odpowiedzialność – oto znaleźliśmy czarownicę, która zasługuje na spalenie na stosie. Rzecz w tym, że z reguły nie ma żadnego spalenia, jest tylko bierna akceptacja. Tymczasem, jeżeli stwierdzisz, że Twój współpracownik zachowuje się karygodnie i krzywdząco wobec ciebie, ostatnią rzeczą, jaką powinieneś zrobić jest założenie rąk. To, że ktoś przejawia tendencje powszechnie rozumiane jako toksyczne, nie oznacza, że nie można na niego wpłynąć. Sprawdź, w które z mitów na temat toksycznych osób wierzysz i w jaki sposób zmniejszają one Twoją zdolność zmierzenia się z realnym problemem.
Mit nr 1: Toksyczność jest cechą.
Poza nielicznymi wyjątkami z tzw. mrocznej triady (psychopatia, skrajny narcyzm i makiawelizm), trudno jest mówić o czymś takim jak toksyczna osobowość. Toksyczność nie jest nawet uznawana za cechę. Jest to raczej zestaw zachowań lub działań, które dana osoba prezentuje w pewnych sytuacjach lub kontekstach. Chociaż jednostki mogą mieć tendencje do przyjmowania określonych postaw, nie muszą one odzwierciedlać stałego lub niezmiennego aspektu ich charakteru. Toksyczne zachowania mogą być również wynikiem czynników środowiskowych lub sytuacyjnych, takich jak stres, brak poczucia bezpieczeństwa lub brak umiejętności społecznych. Kiedy mówimy o “toksycznej osobie” nie piszemy więc o tym, kto z natury jest zły i zepsuty, tylko raczej o kimś, kto ponadprzeciętnie często prezentuje nieakceptowalne i szkodliwe społecznie zachowania.
Mitr nr 2: Ofiarami toksycznych osób są osoby na niskich szczeblach zawodowych.
Badania wskazują, że nawet osoby z wieloletnim stażem zawodowym, mogą nie radzić sobie z problemami dotyczącymi ich relacji w miejscu pracy. Jednak, jak zauważa Agata Trzewiczyńska, czas spędzony w towarzystwie problemu nie jest równoznaczny z czasem spędzonym na jego rozwiązywaniu.
— Bez względu na stopień wykształcenia, obejmowane stanowisko i ilość przepracowanych lat, możesz zostać dotknięty działaniem toksycznej osoby. Nawet długoletnie doświadczenie w pracy z ludźmi nie oznacza, że jesteś odporny na wszelkie manipulacje czy ukrytą agresję — podkreśla.
Większość z nas nigdy nie uczy się radzenia sobie z trudnymi zachowaniami innych ludzi. Pracownicy średnich i niższych szczebli rzadko mają możliwość uczestniczenia w zajęciach na temat zarządzania kryzysami w relacjach służbowych. Nawet liderzy uczestniczący w specjalistycznych szkoleniach, rzadko dowiadują się, jak bronić się przed działaniem manipulatorów i konstruktywnie rozwiązywać trudne spory.
Mit nr 3: Toksyczne osoby są niekompetentnymi zazdrośnikami.
Uważasz, że osoba X dręczy Cię wyłącznie dlatego, że jest zazdrosna i myśli, że podcinając Ci skrzydła uzyska awans? Błąd. Wygodnie jest założyć, że toksyczni ludzie nie mają talentu i kompetencji, dlatego uwielbiają uprzykrzać innym życie. Takie podejście może jednak sprowadzić Cię na manowce. W każdej firmie pracuje przynajmniej jeden człowiek gotowy wykorzystać swoje (czasem ponadprzeciętne) zdolności w nikczemny sposób. Sztuka polega na tym, aby zrozumieć, jakie to umiejętności i w jaki sposób są wykorzystywane przeciwko Tobie. Większość toksycznych osób potrafi bacznie obserwować rzeczywistość, wynajdywać słabe punkty innych, a także pozyskiwać sprzymierzeńców. Nie doceniając ich zdolności, możesz łatwo wpaść w ich sidła.
Mit nr 4: Szefowie nie interesują się tym, że w ich zespołach są toksyczne osoby.
Może wydawać Ci się, że Twój przełożony powinien wykryć toksyczną osobę już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej albo w trakcie okresu próbnego. Przecież kto, jak kto, ale kierownik powinien umieć radzić sobie z trudnymi przypadkami i nie dawać wodzić się za nos. Niestety nie wszyscy ludzie zostają menadżerami, dzięki swoim wybitnym kompetencjom zarządczym. Niektórzy dostają awans, ponieważ przez wiele lat dobrze wykonywali pracę na określonym stanowisku, niekoniecznie związanym z kierowaniem ludźmi. Toksyczni ludzie doskonale wyczuwają, kiedy przywódca jest słaby i potrafią czerpać z tego garściami. Menadżer o najlepszych intencjach może stać się bezradny w obliczu ich intryg.
Czasami problem sprowadza się do czasu, zasobów i priorytetów. Szefowie, którzy mają za dużo na głowie, nie wchodzą w dialog ze swoimi podwładnymi. Wychodzą z założenia, że jeśli nikt nie zgłasza problemów, to tych problemów nie ma. Swoją aktywność dyrektor podejmuje samodzielnie w sytuacji, w której konflikty wewnętrzne zaczynają wpływać na wyniki firmy. Ponadto, przełożeni, którzy nadzorują liczebne zespoły, nie dystrybuują swojej uwagi równo pomiędzy pracowników. Najmniej skupienia poświęcają tym, którzy są wydajni i mają dobre wyniki. Jeśli darzą kogoś sympatią, mogą marginalizować jego błędy, z czego korzystają fałszywi pochlebcy.
Z tego powodu nie czekaj aż szef sam odkryje Twój problem, tylko w miarę szybko zgłoś mu, że w firmie źle się dzieje. Najlepiej, jeżeli o toksycznym zachowaniu pracownika poinformuje więcej niż jedna osoba — wtedy informacja wyda się bardziej wiarygodna.
Mit nr 5: Toksyczną osobę łatwo rozpoznać.
Niektóre toksyczne osoby są jak kameleony. Potrafią doskonale się maskować, dlatego trudno jest odkryć ich prawdziwą naturę. Cechy, które początkowo są postrzegane jako pozytywne lub atrakcyjne dopiero z czasem okazują się fasadą, za którą kryje się nieprzyjazna osobowość. Czarujący, charyzmatyczni lub niezwykle pomocni ludzie mogą tak naprawdę nie życzyć Ci dobrze, a ich zachowanie może być tylko środkiem służącym do osiągnięcia ich własnych celów. Toksyczni współpracownicy często stosują techniki manipulacyjne, sprawiając, że ofiara zaczyna wątpić we własne umiejętności i wierzyć, że to ona, a nie manipulator jest źródłem problemu. Inni krętacze rozsypują wokół siebie cukier, nadmiernie schlebiają i obdarzają ofiarę uwagą, aby uzyskać nad nią kontrolę. Dzięki temu mogą zrzucić na nią odpowiedzialność za swoje zadania, podkradać jej pomysły lub zyskiwać jej poparcie w różnych sprawach.
Mit nr 6: Toksyczni ludzie zawsze celowo krzywdzą innych.
Niektórym osobom może brakować wyczucia, przez co nie do końca rozumieją wpływ swojego zachowania na samopoczucie innych. Bywają tak skoncentrowane na własnych potrzebach i pragnieniach, że nie zastanawiają się nad tym, jak ich działania oddziałują na środowisko pracy. Część z nich usprawiedliwia lub racjonalizuje swoje zachowanie jako konieczne, lub właściwe, nawet jeśli szkodzi ono innym. Mogą wierzyć, że postępują słusznie np. krytykują, bo zależy im, żeby firma osiągała wyższe wyniki, lub żeby projekt zakończył się spektakularnym sukcesem.
Niektóre osoby mogą mieć pewne szczególne uwarunkowania, które utrudniają im zrozumienie lub regulację emocji. Na przykład osoba ze spektrum autyzmu, może nie być w stanie wczuć się w położenie innej osoby, co bywa odbierane jako wyraz lekceważenia. Osoba cierpiąca na zespół stresu pourazowego, może unikać sytuacji i miejsc, które sprawiają, że czuje się niekomfortowo, przez co zaniedbuje swoje obowiązki. Współpracownicy sądzą, że to lenistwo, a przyczyna takiego postępowania jest zdecydowanie poważniejsza. Innym przypadkiem może być pracownik z nadpobudliwością psychoruchową, który zachowuje się impulsywnie, szybko traci cierpliwość i często wpada w złość, a potem bardzo tego żałuje.
Wymienione przykłady dotyczą tylko kilku czynników, które mogą wpływać na zachowanie w miejscu pracy. Przyczyny nieprzyjaznego, negatywnego i krzywdzącego zachowania, mogą być naprawdę różne. Jeśli czujesz, że dana osoba może mieć jakiś problem, z którym się zmaga, spróbuj z nią porozmawiać, aby upewnić się, że jest świadoma konsekwencji swojego zachowania i postaraj się przekonać ją do pracy nad sobą.
Mit nr 7: Toksyczni ludzie się nie zmieniają.
Jak pisaliśmy wcześniej, to, że ktoś zachowuje się toksycznie, nie musi oznaczać, że jest toksyczną osobą. Na przykład, jedna osoba czasem wybucha gniewem, ale szybko się uspokaja i potrafi przeprosić za swoje postępowanie. Innemu zdarza się być nadmiernie krytycznym, ale potrafi też pomagać innym, jest uczciwy i ciężko pracuję. Kolejny pracownik nigdy nie kończy pracy w terminie, ale za to jest wesoły i uprzejmy. Toksyczne zachowania stanowią więc element większego obrazu. Mogą być odzwierciedleniem doświadczeń z przeszłości, kłopotów rodzinnych, czy też wynikać z temperamentu.
Ludzie są zdolni do zmian i rozwoju, a to, że komuś zdarzają się wpadki, nie oznacza, że należy spisać go na straty. Przemiana rzadko kiedy jest łatwa, wymaga przyznania się do własnych słabości i chęci pracy nad sobą. Jeżeli zachowanie nie jest wynikiem złej woli, tylko trudnej sytuacji osobistej, prawdopodobnie ustąpi, kiedy dany człowiek upora się ze swoimi problemami. Właśnie dlatego, jeżeli po jakimś czasie odkryjesz, że osoba nie zachowuje się już w toksyczny sposób, możesz docenić jej wysiłki i spróbować dać jej szansę.
Mit nr 8: Wrażliwi i empatyczni ludzie nie mogą być toksyczni.
Bycie wrażliwym nie uwalnia od wszystkich wad. Co więcej, czasem nadmierna delikatność może skłaniać do toksycznych zachowań. Osoby, które uważają się za bardzo podatne na zranienia, nastawione na unikanie dyskomfortu, mogą odmawiać przyjmowania jakiejkolwiek krytyki i czuć, że zasługują na specjalne traktowanie tylko dlatego, że są bardziej wrażliwe niż inni. Nadmierne przejmowanie się słowami kolegów czy przełożonych, ciągłe powracanie myślami do trudnych sytuacji z przeszłości albo wycofywanie się z każdej konfrontacji, może negatywnie odbijać się na efektywności współpracy i uniemożliwiać skuteczną komunikację w zespole.
Osoby bardzo wrażliwe mogą za wszelką cenę bronić się przed wychodzeniem ze stref komfortu, blokując własne możliwości rozwoju, ale też utrudniając zespołowi robienie postępów. Załamując się po porażce, mogą wpaść w spiralę błędów i opóźnień, tylko dlatego, że czują się pokonane i zawstydzone.
Nawet ludzie, którzy dysponują dużym zasobem empatii, mogą w pewnych sytuacjach zachowywać się toksycznie. Takim przykładem będzie pokorne przyjmowanie na siebie obowiązków innej osoby bez słowa sprzeciwu czy skargi. Brak jakiejkolwiek asertywności, nadmierne przejmowanie się problemami innych i zamartwianie mogą równie negatywnie odbijać się na otoczeniu takiej osoby. Po pierwsze dlatego, że wykorzystują to jednostki, które nie są tak empatyczne, a po drugie dlatego, że jedna osoba nigdy nie będzie pracować tak wydajnie jak cały zespół. Biorąc zbyt wiele na siebie, tak naprawdę wcale nie pomagasz firmie w osiąganiu najlepszych wyników. To prosta droga to katastrofy, zarówno wizerunkowej, jak i funkcjonalnej.
Podsumowanie
Każdy chciałby mieć ciekawą pracę, wysokie wynagrodzenie oraz świetne relacje zawodowe. Niestety nie zawsze jest to możliwe. Ludzie są różnorodni i nieprzewidywalni, dlatego trudno jest oczekiwać, że będą wpisywali się w nasze schematy i odpowiadali na nasze potrzeby. Jeżeli jest nam trudno porozumieć się z drugim człowiekiem, mamy tendencje do przypisywania mu wielu negatywnych cech – stąd też bierze się popularność tematu toksycznych współpracowników. Jeżeli chcesz skutecznie rozwiązywać konflikty w pracy, nie możesz opierać się na nieprawdziwych, popkulturowych przekonaniach. Mamy nadzieję, że ten artykuł pomógł Ci lepiej zrozumieć problematykę toksyczności wśród Twoich kolegów w pracy i zmienić podejście do związanych z nią wyzwań.
Comments