Nikt nie lubi opowiadać o swoich słabych stronach — po co dzielić się z innymi tą brzydką, nieidealną częścią nas, którą najchętniej ukrylibyśmy przed światem? Niestety na rozmowie rekrutacyjnej pytanie z gatunku „co jest twoją największą słabością” pojawia się wyjątkowo często. Nie jesteś pewien jak na nie odpowiedzieć? Boisz się, że rekruter uzna Cię za dziwaka, nieudacznika lub po prostu przekreśli Twoje szanse? Nic się nie martw! Jeśli chcesz wiedzieć, jak mówić o swoich słabszych stronach i nie odstraszyć pracodawcy, czytaj dalej!
Dlaczego pracodawca pyta o Twoje wady?
To doskonały sposób na zweryfikowanie, czy kandydat jest odpowiednio opanowany i zaangażowany. Mówienie o swoich słabościach wymaga odwagi, a także samoświadomości, dlatego nie każdy kandydat przejdzie ten test pomyślnie. Za to ci, którym się to uda, najprawdopodobniej zdobędą zaufanie rekrutera, a w przyszłości będą ułożonymi i oddanymi pracownikami. Zwróć uwagę na to, że w tym pytaniu zawiera się inne, dotyczące tego, co będzie sprawiało Ci trudności w nowej pracy. Na przykład, jeżeli jesteś niecierpliwy, jako nauczyciel będziesz irytować się na mniej pojętnych uczniów, a tego pracodawca wolałby uniknąć. Z kolei osoba, która lubi zmiany i chce w pracy wyrażać swoją kreatywność, raczej nie będzie idealnym kandydatem do przepisywania tabelek w Excelu. Ostatni przykład pokazuje, że to, co w jednym miejscu będzie wadą, w innym może okazać się zaletą, dlatego nie należy wstydzić się tego, że ma się określony charakter i konkretne predyspozycje.
Zidentyfikuj swoje słabe strony.
Oczywiście podstawową kwestią jest rozpoznanie własnych wad. Jeśli chcesz opowiadać o ciemnych stronach swojego charakteru, wpierw powinieneś je sobie uświadomić. Jak możesz się domyślić, nie będzie to szczególnie przyjemne. Ważne, abyś nie złościł się na siebie i nie wyrzucał sobie, że w pewnych obszarach radzisz sobie gorzej — to zupełnie normalne. Każdy z nas ma słabości, natomiast istotne jest to, co z nimi robimy. Nie wszystkie wady wymagają pracy, czasem wystarczy zrozumieć, że tak naprawdę są to cechy charakteru, które nie muszą mieć negatywnego wpływu na Twoje życie — wręcz przeciwnie. Natomiast pewne słabości mogą Ci szkodzić, dlatego wymagają pracy i warto się nimi zająć, żeby wieść bardziej udane i satysfakcjonujące życie.
Jak rozpoznać swoje słabości?
Najlepiej dać sobie przestrzeń na poznanie własnego „ja". Usiąść w cichym miejscu z kartką papieru i zapisać na kartce listę własnych cech, bez przypisywania im negatywnych lub pozytywnych konotacji. Po prostu wypisać wszystko, co przyjdzie Ci do głowy na podstawie własnej przeszłości i doświadczeń. Z tych cech wyodrębnij te, które Cię drażnią. Zaznacz je kolorowym pisakiem, a potem zapisz na osobnej kartce. Dodatkowo sporządź listę sytuacji, w których te cechy przeszkodziły Ci w osiągnięciu jakiegoś celu i zastanów się, co musiałbyś poprawić, żeby sprawy potoczyły się inaczej.
Jakich cech ci brakuje?
Jakich umiejętności jeszcze nie masz?
Jakie zachowanie powinieneś zmienić?
Jakich nowych nawyków powinieneś się nauczyć?
Kiedy już przygotujesz taką listę, opracuj plan działania. Wybierz jedną rzecz, nad którą chcesz pracować i daj sobie co najmniej miesiąc na wprowadzenie tej zmiany. Dopiero później zajmij się kolejnymi problemami.
Poproś innych o opinię na Twój temat.
Skutecznym sposobem namierzenia swoich słabych stron jest zwrócenie się o opinię do byłych kolegów z pracy lub przełożonych. Opinia z zewnątrz pomoże Ci lepiej zrozumieć Twój styl pracy i zwrócić uwagę na rzeczy, które Ci umykają. Poproś poprzedniego szefa o podsumowanie Twojej wydajności i wyników. Taka opinia powinna uwypuklić zarówno wartościowe, jak i mniej chwalebne cechy pracownika, którym jesteś. Zapytaj również przyjaciół i rodzinę, co w tobie lubią, a co ich irytuje lub im przeszkadza. Przygotuj się na to, że ich słowa mogą cię zaskoczyć. Mimo to takie opinie bliskich powinny pomóc Ci stać się lepszym człowiekiem i pracownikiem — wgląd kogoś, kto zna cię dobrze, pozwoli Ci dostrzec nawet drobne cechy, które sprawiają, że ludzie Cię kochają oraz te, które drażnią otoczenie. Możesz dowiedzieć się nawet, że w jakiś sposób szkodzisz samemu sobie — takie spostrzeżenie pozwoli Ci rozpocząć pracę nad zmianą niepożądanych zachowań i poprawą własnej sytuacji.
Jak radzić sobie ze słabościami?
Wyjątkowo prostą i bezpieczną metodą pracy ze słabościami jest rekompensowanie ich solidnym przygotowaniem. Na przykład, jeśli masz kiepskie wyczucie czasu i często się spóźniasz, zadbaj o to, żeby zapobiegać negatywnym konsekwencjom tej przypadłości. Wykorzystaj dostępne aplikacje, aby w odpowiednich chwilach wyświetlały Ci powiadomienia o spotkaniach i wydarzeniach, w których masz uczestniczyć. Zaznaczaj deadliny w kalendarzu i ustaw przypomnienia na miesiąc/dwa tygodnie/tydzień/dwa dni przed terminem, tak abyś zdążył wykonać powierzone Ci zadanie. Korzystaj z zegarków, staroświeckich i modnych lub elektronicznych i nowoczesnych, żeby sprawdzać godziny. Nastaw budzik tak, aby być gotowym pół godziny wcześniej, niż planujesz wyjść z domu — w ten sposób unikniesz pułapki zaginionych w niewiadomych okolicznościach minut. W innych sytuacjach można zastosować analogiczną strategię. Jesteś kiepskim mówcą? Napisz sobie treść wystąpienia na kartce i przećwicz je kilka razy — najlepiej z domową publicznością. Mówisz słabo po angielsku, a spotykasz się z klientem, który posługuje się tym językiem? Przygotuj sobie program do automatycznego tłumaczenia, korzystaj ze słownika internetowego, albo weź kilka lekcji języka nastawionych na konwersacje na dany temat, żeby lepiej się do tego spotkania przygotować.
Nie musisz być mistrzem!
Jeśli nie masz talentu do nauki języków, być może nigdy nie zostaniesz poliglotą i nie opanujesz francuskiego na poziomie C2. Nie szkodzi. To nie jest powód do rozpaczy, ani wymówka do nicnierobienia. Możesz zastosować taktykę małych kroków, wyznaczyć sobie realne cele, ćwiczyć i osiągnąć dobry lub bardzo dobry poziom w jednym języku (B1/B2). Już samo to będzie dużym sukcesem i na pewno zostaniesz doceniony. Jeżeli jesteś z natury niecierpliwy, spróbuj stać się tylko trochę bardziej opanowany…a potem może uda Ci się zrobić kolejny krok i finalnie nauczysz się lepiej radzić sobie z trzymaniem nerwów na wodzy. Gdy dana sytuacja cię irytuje, oddychaj, licz do 100, zrób kilka przysiadów, przejdź się parę razy po pokoju, a jeśli możesz, to pobiegaj lub wykonaj kilka pajacyków. Staraj się przewidywać sytuacje mogące wytrącić Cię z równowagi i zapobiegaj im poprzez planowanie oraz organizowanie zadań. Może niektóre z bardziej denerwujących możesz oddelegować, żeby nie generować stresu u innych? W internecie znajdziesz wiele poradników (np. ten), które pomogą Ci się zmierzyć z tą cechą. Nie musisz stać się mistrzem Yoda — wystarczy, że nabierzesz odrobiny dystansu do otaczającej Cię rzeczywistości i zaakceptujesz rzeczy, na które nie masz wpływu.
„Jaka jest twoja największa słabość?” — co odpowiedzieć rekruterowi.
Prawda jest taka, że wszyscy musimy mierzyć się z byciem gorszym od innych w pewnych sprawach — tak po prostu jest. Zastanawianie się nad tym, w czym jesteś kiepski, może być frustrujące, ponieważ każdy chciałby myśleć o sobie w samych superlatywach. Kluczem jest zrozumienie, że człowiek jest istotą niedoskonałą, zaakceptowanie swoich słabości i zmierzenie się z nimi. Oczywiście, gdy rozmawiasz z przyszłym pracodawcą, chcesz, żeby te cechy charakteru nie wpłynęły negatywnie na Twoją sytuację. Z tego powodu należy starannie zaplanować, jakich odpowiedzi udzieli się na rozmowie, przemyśleć, w jaki sposób zostaną odebrane i postarać się wywrzeć ogólnie pozytywne wrażenie.
1. Opisuj słabości w czasie przeszłym.
Opowiedz o tym, jak Twoje stare wady wpływały na Twoje życie w przeszłości, jak sobie z nimi poradziłeś oraz w jaki sposób to doświadczenie pomogło Ci stać się lepszym człowiekiem i pracownikiem. Pamiętaj, że Twoja opowieść powinna mieć związek z pracą, dlatego nie przywołuj historii miłosnych rozczarowań czy porażek na siłowni. Choć to doskonały materiał na film komediowy, podczas rozmowy skup się na pragmatycznych kwestiach pozostających w związku z Twoim doświadczeniem zawodowym.
Możesz zacząć od omówienia czegoś, co w dawnej pracy z początku wydawało ci się bardzo trudne, z czym sobie nie radziłeś, a następnie przejdź do opisu tego, jak wyszedłeś z tej sytuacji obronną ręką. Skup się na pozytywnych stronach tej historii, czyli na własnych osiągnięciach, po to, by rekruter zapamiętał głównie ten aspekt. Naturalnie lepiej nie mówić o rzeczach, które nadal sprawiają Ci problem. Kluczowe elementy strategii:
Pokaż, że jesteś świadomy swoich słabych stron.
Udowodnij, że potrafisz przekuć je w coś pozytywnego.
Przekonaj rekrutera, że ta słabość nie będzie miała szkodliwego wpływu na Twoją pracę.
Przykład: Kiedy zaczynałem moją pierwszą pracę, nie radziłem sobie z krytyką. Nieprzyjemne uwagi bardzo mnie bolały i ponieważ zawsze bardzo się staram i przykro mi, gdy ktoś tego nie dostrzega. Jednak wiedząc, że krytyka może mieć też jasne strony, zacząłem pracować nad tym, jak odbieram takie komunikaty. Nauczyłem się myśleć o tym, co mogę poprawić, dzięki uwagom przełożonego. Nadal bywa mi przykro, gdy ktoś mnie krytykuje, ale szybko przekierowuje negatywne emocje w działanie. Zastanawiam się nad tym, w jakim stopniu takie zarzuty są zasadne, często proszę kogoś innego o dodatkową radę lub feedback, a finalnie staram się wprowadzać pozytywne zmiany do mojej pracy i życia.
Ta odpowiedź pokazuje, że kandydat jest zaangażowany w swoją pracę i dlatego czasem boli go krytyka — to zupełnie normalne, a dla rekrutera to sygnał, że tej osobie po prostu zależy na byciu bardzo dobrym. Kolejną pozytywną stroną jest fakt, że ten człowiek potrafi przekuć słabość we własny sukces, stając się lepszym w swoim fachu. Taki pracownik będzie wartościowym nabytkiem dla firmy i na pewno zyska kilka dodatkowych plusów.
2. Opowiedz o słabości niezwiązanej z Twoją pracą
Chociaż otwieranie się przed obcą osobą, nie jest łatwe, dobrym sposobem jest opowiedzieć o słabości, która nie ma związku z pozycją, o którą się ubiegasz. Na przykład, jeśli starasz się o pracę na stanowisku grafika, możesz wspomnieć, że nie masz wielkich zdolności przywódczych, a w każdym razie dużego doświadczenia w tym zakresie. W tym przypadku zaznacz, że Twoja praca często wymaga współpracy z ludźmi i z tym nie masz problemu, ale wolisz skupić się na projektowaniu konkretnych rzeczy niż zajmować się pilnowaniem innych.
Przykład:
Prywatnie jestem dosyć zamknięta w sobie. Niespecjalnie lubię opowiadać obcym o prywatnych sprawach, a w kontaktach służbowych skupiam się na kwestiach merytorycznych. Myślę jednak, że nie przeszkadza mi to w pracy księgowej. Moi klienci cenią mnie za dokładność i rzeczowość. Wiedzą, że nie będę opowiadała o kwestiach nieistotnych, tylko od razu zajmę się ich problemem. Dokładnie badam każdą sprawę i omawiam ją z klientem, dzięki czemu wie, że zajmuje się nią ktoś kompetentny.
3. Przedstaw wadę, która jest tak naprawdę Twoim atutem.
Sformułuj swoje odpowiedzi tak, żeby osoba przeprowadzająca rozmowę zobaczyła w Twojej słabości coś pozytywnego. Na przykład ktoś, kto lubi pomagać innym i ma problem z odmawianiem może spokojnie podzielić się tym z rekruterem. Oczywiście umiejętność stawiania granic jest istotna, ale z drobną pomocą kierownika zespołu i wysiłkiem można nauczyć się asertywności. Znacznie trudniej jest nauczyć się empatii i życzliwości, a to cechu pożądane w każdym środowisku pracy. Jeśli jesteś altruistą i stawiasz swoje potrzeby poniżej potrzeb innych, możesz być dla swojego pracodawcy skarbem, o którego należy dbać. Pamiętaj jednak, żeby nie dać się wykorzystywać. Nie daj się wmanewrować w pracę, w której będziesz pracował zbyt ciężko lub za nieadekwatne wynagrodzenie. Od razu podkreśl, że pracujesz nad swoją uległością i chcesz nauczyć się stawiać zdrowe granic, ale jednocześnie nie odmawiać wsparcia, gdy możesz go udzielić.
Przykład:
Kiedy ktoś prosi mnie o pomoc lub radę w jakiejś sprawie, mam ochotę rzucić wszystko i biec na ratunek. Lubię wspierać innych, ale wiem, że czasem przez to zaniedbuję własne obowiązki i muszę pracować po godzinach, żeby ze wszystkim nadążyć. Staram się nauczyć stawiania granic i ustalać priorytety. Przyjęłam teraz zasadę, że zamiast "rzucać wszystkiego" jeśli sprawa nie będzie bardzo ważna i pilna, mówię proszącej osobie, że z chęcią jej pomogę, ale dopiero jak skończę robić własne zadanie. Czasem odmowa jest naprawdę trudna, bo ten nawyk bardzo wszedł mi w krew, ale wierzę, że w pozytywnym środowisku pracy łatwiej będzie mi utrwalić nowe sposoby reagowania.
Powyższa odpowiedź pokazuje, że osoba ma pełną świadomość swojej słabości i jest gotowa wziąć za nią odpowiedzialność. Nie ucieka od tematu, nie kluczy, jest szczera i otwarta, czym wzbudza zaufanie rekrutera. Ponadto jej „wada” jest tak naprawdę ukrytą zaletą, co sprawia, że mówienie o niej nie może kandydatowi zaszkodzić.
Podsumowanie
Niestety nie możemy dać Ci jednego przepisu na smakowitą odpowiedź, która rozpali apetyt rekrutera na zatrudnienie właśnie Ciebie. Natomiast w tym artykule dostarczyliśmy Ci wysokiej jakości składniki, z których możesz sporządzić autorskie danie odzwierciedlające Twój charakter i pasujące do Twojego stanowiska.
Najważniejsze, żebyś widział w sobie pełnowartościowego człowieka, który jak każdy ma pewne wady, ale one stanowią tylko niewielki element jego pięknego „ja". Chęć pracy nad sobą powinna wynikać z potrzeby rozwoju, a nie nienawiści do swoich słabych stron. Jeżeli pójdziesz na rozmowę o pracę z nastawieniem:
„Chcę zostać częścią waszego zespołu. Wiem, że mam umiejętności i cechy, które sprawiają, że jestem idealnym kandydatem, a moje wady nie będą ku temu przeszkodą”
Masz dużo większe szanse na odniesienie sukcesu.
Uwierz w siebie i nie poddawaj się, gdy nie dostaniesz pracy za pierwszym razem. Może po prostu nie był to wybór dla Ciebie? Jeśli potrzebujesz porady odnośnie do tego, jaką karierę wybrać i na jakie stanowiska składać aplikację — skontaktuj się z nami. Zespół ekspertów czeka, by pomóc Ci zaplanować karierę dopasowaną do Twoich potrzeb i osobowości.
Comments